Archiwum 05 maja 2006


maj 05 2006 25
Komentarze: 1

 pięknie tak niesamowicie patrząc z tej z tamtej stop od nowa nic jednak coś w ogóle nie wiem żyjąc umieram wciąż widzę niebo ziemia niżej czuję może jestem cóż dzień smutek radość spełnienie nigdy teraz bynajmniej JA

 

Tyle samo sensu, ile i jego braku. Nie wiem skąd wzięła się we mnie potrzeba napisania powyższego tworu. Wewnętrzny impuls i tyle. Wiersze też pojawiają się we mnie nieoczekiwanie. Ale do tworzenia poezji potrzeba spokoju. A go ostatnio coraz mniej. Byle natchnienie całkiem nie zniknęło. I niech pozostanie we mnie dziecko. Dziecięca wyobraźnia, radość z życia, umiejętność dostrzegania rzeczy błahych, lecz istotnych. Choć cząstka, choć cząstka dziecka...

marta2808 : :