Archiwum październik 2005


paź 28 2005 8
Komentarze: 2

Nikt z moich znajomych nie wie o tym blogu. I tak jest lepiej. Nie czuję na sobie żadnej żadnej presji, nie muszę czytać głupich komentarzy. Mogę pisać o tym, co chce, nie obawiając sie reakcji znajomych.

Niestety czeka mnie pracowity długi weekend. Przeczytać "Quo vadis", zrobić kilka kolejnych testów na rozumienie tekstu (również maturalne!), przejrzeć ćwiczenia z polskiego z tego roku, I i II klasy. A wszystko dlatego, że 7 listopada mam I etap olimpiady z j. polskiego i polonistka mnie męczy (a delikatnie mówiąc to trochę szurnięta babka). Dobrze, że nie muszę się tak przygotowywać do olimpiady z matematyki (jest 2 dni później, 9 listopada), bo i tak już mam dość!
No więc... DO PRACY! ;)

marta2808 : :
paź 23 2005 7
Komentarze: 3
JESTEM SOBĄ (klik) 

Mam swoje własne upodobania, nie jestem taka jak wszyscy.  Znam osoby, którym nie podoba się mój styl bycia. Ale nie przejmuję się tym. Jestem jaka jestem. I nie zmienię się. Bo być takim jak wszyscy, to być kimś nudnym, niczym się nie wyróżniającym. A ja nie chcę być taka! Chcę być niezwykła, jedyna w swoim rodzaju! I jestem :P

marta2808 : :
paź 21 2005 6
Komentarze: 1



Wczoraj byłam w Łodzi na nagraniu programu  Eureko, ja to wiem! Oprócz mnie było tam 99 gimnazjalistów z województwa śląskiego. Na początku rozwiązywaliśmy test składający się z 20 pytań (nie był za łatwy), potem wypełniliśmy ankietę – były tam pytania typu: Jakie jest twoje największe marzenie?, Wymień 5 swoich wad i 5 zalet. Następnie miała odbyć się rozmowa z psychologiem i producentami programu. Gdy weszłam do pokoju, w którym odbywały się te "przesłuchania", byłam trochę zdziwiona, bo był tam tylko jakiś młody facet, który nie wyglądał mi ani na psychologa, ani na producenta programu. Rozmawiało mi się z nim nawet przyjemnie, ale  pytał mnie prawie tylko o te rzeczy, które podałam w ankiecie. Kiedy wszyscy byli już po rozmowie, nastąpiła 15 minutowa przerwa. Za wcześniej rozdawane talony mogliśmy sobie wziąć bułkę i miseczkę jakiejś zupy. Po szybkim zjedzeniu tych frykasów :) grupami zaczęto nas wprowadzać do studia (razem z opiekunami). Nie będę opisywać całego nagrania, bo trwało ono aż 5 godzin i 15 minut bez przerwy :/ Powiem tylko, że nie dostałam się do finałowej 12 (po prostu zabrakło szczęścia), ale i tak dobrze się bawiłam. Najzabawniejsi byli inni ludzie siedzący na widowni. Tak narzekali, tak wszystko komentowali, że aż uszy od tego puchły. Widać było, jacy są źli, że to nie ich dzieci stoją za pulpitami i odpowiadają na pytania. Zawiść i zazdrość ludzka naprawdę nie zna granic... A i tak wszystko skończyło się o 18:00, czyli 2 godziny wcześniej niż planowano (informowano nas, że ta cała "impreza" będzie trwała od 9:00 do 20:00, a może nawet jeszcze dłużej). Trochę zaskoczył mnie wybór prowadzącej, a była nią Ewa Gawryluk ("Na wspólnej") – jak na mój gust była trochę za sztywna, ale w telewizji będzie to na pewno zupełnie inaczej wyglądało.
Ogólnie ta wyprawa była ciekawym doświadczeniem, już wiem jak to wszystko wygląda w telewizji i jaka to męcząca praca.

Ooo, ale się rozpisałam! :D

marta2808 : :
paź 19 2005 5
Komentarze: 1

marta2808 : :
paź 17 2005 4
Komentarze: 1



marta2808 : :